Pogoda dopisywała więc właściwie cały wolny czas spędzałem na budowie, nie mając czasu w ogóle tu zajrzeć. No ale dzisiaj leje od rana więc postaram się uzupełnić braki.
Pod koniec kwietnia kiedy tylko woda opadła do akceptowalnego poziomu ruszyłem z dalszymi pracami.
Zasypałem w raz ze szwagrem fundamęty. Zagęszczaliśmy je co 10-15cm zagęszczarką kupioną w castoramie (promocja za 1299zł). U nas niestety czarna dziura jeśli chodzi o wypożyczalnie sprzętu budowlanego. Musiał bym po zagęszczarkę jeździć kilkadziesiąt km. W dodatku cena za wynajem na dobę to 100zł. Biorąc pod uwagę fakt, że zagęszczaliśmy i zasypywaliśmy 4 dni (wieczory po pracy) to z dojazdem wynajem wyszedł by mnie jakieś 500zł. Prawie połowa wartości zagęszczarki. Przy okazji wypożyczyłem ją już parę razy na sąsiednich budowach dzięki czemu zwróciła mi się druga połowa. A jeszcze zostało układanie polbruku i na końcu mogę ją sprzedać, Po przeliczeniu stwierdziłem, że warto kupić.
Podczas prac z zagęszczaniem rozprowadziłem rury od kanalizacji, oraz doprowadzenie powietrza pod kominek (widać na poniższym zdjęciu) doprowadzenie powietrza do pieca gazowego (najprawdopodobniej będę robił pompę ciepła powietrze-powietrze niemniej na tym etapie nie byłem jeszcze zdecydowany więc fundament pod komin i doprowadzenie powietrza wykonałem) przepust pod gwc wodny.